iPhone 4 = niewypał?
Różne źródła donoszą, że pojawiły się pierwsze problemy z nowym iPhone’m 4 – u niektórych posiadaczy nowej zabawki od Apple ekran „dostaje” żółtych plam, natomiast metalowa ramka, która miała służyć za antenę – potrafi znacznie ograniczyć odbiór sygnału. W sieci krążą filmiki ukazujące te usterki. O ile telefon z uszkodzonym ekranem pewnie będzie można wymienić, o tyle wada konstrukcyjna dotycząca ramki jest dość poważna. Jeśli trzymamy telefon, dotykając tylko tylnej część obudowy, to wszystko jest OK, natomiast dotknięcie tylnej część i metalowej ramki powoduje spadek mocy sygnału.
Trzeba się dobrze zastanowić, zanim wydamy swoje pieniądze na iPhone’a 4. Być może Apple poprawi te błędy, pytanie tylko kiedy i czy w ogóle to zrobi.
Swoją drogą, aż dziw bierze, że takie rzeczy nie zostały sprawdzone przed premierą nowego iPhone’a – może Apple się trochę pospieszyło z jego premierą?
Więcej informacji możecie znaleźć na blogach poświęconych iPhone’owi.
Takie wpadki dziwią mnie.. szczególnie przez takie ogromne firmy jak Apple.
Teraz mają duży problem, bo jeśli „sprawa ramki” jest faktem, a na to wskazują filmiki na YouTube i opinie użytkowników, to Apple musi przeprojektować iPhone 4, bo nikt nie kupi takiego bubla. Ewentualnie szybko wprowadzić nowy model… może iPhone 4.5 😛
Podobno wyjaśniła się sprawa żółtych plamek na wyświetlaczach… Apple pospieszyło się ze sprzedażą iP4 i substancje, które łączą elementy nie zdążyły odparować – problem znika po kilku godzinach używania iP4. 🙂
No ale nadal pozostaje problem ramki i braku zasięgu.