Prezentacja i porównanie na podstawie doświadczeń z Dodge Challenger 2021 oraz Uconnect.
Wstęp
Jakiś czas temu zapragnąłem mieć bezprzewodowe połączenie z Android Auto w moim samochodzie. Jest to rozwiązanie bardzo wygodne, a dodatkowo nie zawsze chcę, aby telefon się ładował. Rozpocząłem więc poszukiwania jakieś rozwiązania. Znalazłem kilka i po wstępnym zgłębieniu tematu wybrałem dostępny na polskim rynku adapter Carlinkit 4.0.
Carlinkit 4.0
Adapter można zakupić w kilku miejscach w PL, oczywiście najtaniej na Allegro, co uczyniłem, płacąc za niego 364 zł.
Na aukcji było wyraźnie napisane, że wspiera auta marki Dodge od roczników 2017 w górę. Mój jest 2021, więc powinien działać bez przeszkód. Co ciekawe na oficjalnej stronie (jak później sprawdziłem) nie ma takiej kompatybilności wymienionej.
Link do oficjalnej strony produktu – jest tam dokładny opis produktu
Link do aktualnej aukcji (stan na 12.12.2022) – obecnie kosztuje 300 zł
Po podłączeniu do samochodu, wszystko zostało skonfigurowane poprawnie, połączone i sparowane. Niestety okazało się, że po prawej stronie ekranu pojawia się szary pasek.
Ekran dodatkowo jest obcięty od góry. Niestety przesunięcie powodowało nieprawidłowe odczytywanie miejsca „kliknięcia” dotyku, co skutkowało tym, że aby trafić w daną ikonkę trzeba było dotykać ekranu z lekkim przesunięciem. Niestety w przypadku korzystania z klawiatury uniemożliwiało to praktycznie pisanie.
Próbowałem zaktualizować adapter wchodząc w menu i wybierając opcję aktualizacji, niestety, ale po podłączeniu do komputera/innego źródła USB niż samochód adapter nie miał dostępu do Internetu. Natomiast w samochodzie nie można było w ogóle wejść na stronę menu pod adresem 192.168.50.2. Widać adapter jest tak skonstruowany, że aby miał dostęp do Internetu musi być sparowany z telefonem poprzez Android Auto w samochodzie.
Poszedłem do Szwagra i poprosiłem go o możliwość podłączenia tego urządzenia u niego w VW Passat – udało się, ale niestety nie było żadnej aktualizacji dostępnej. Co ciekawe, u niego urządzenia działało poprawnie i AA był wyświetlany na całym ekranie.
Wróciłem do siebie do auta i po podłączeniu – BINGO – wszystko działo poprawnie. Moje szczęście nie trwało długo, po którymś kolejnym uruchomieniu auta, pasek powrócił. Powtórzyłem operację ze Szwagrem i po raz kolejny pomogło, ale niestety historia się powtórzyła i pasek po jakimś czasie znowu się pojawił.
Stwierdziłem, że jednak to urządzenie nie jest kompatybilne z moim autem do końca i odpuściłem temat.
Po jakimś czasie, wróciłem do Carlinkit 4.0 z nadzieją, że może jest jakaś aktualizacja naprawiająca jest błąd. Podłączyłem do Volvo V60 i istotnie udało się pobrać i zainstalować aktualizację (jakieś 12MB). Niestety to nie pomogło i moim aucie nadal pojawiał się ten cholerny szary pasek.
Rozpocząłem poszukiwania nowego rozwiązania i natrafiłem na… Motorolę MA1
Motorola MA1
Towar jest tak deficytowy, że w Polsce nie ma opcji dostać nową sztukę, a w Europie jest praktycznie niedostępny. Pozostały mi tylko Stany jako źródło. Tam również ten adapter pojawia się partiami i niestety w cenie producenta ustalonej na 89 dolarów raczej nie ma szans go dostać. Najczęściej cena oscyluje w granicach 100 dolarów. Znalazłem go na aukcji eBay (za ok. 104 dolary) ze sklepu jakiegoś (chciałem mieć pewne źródło) i zakupiłem. Niestety po doliczeniu przesyłki i VAT’u wyszło 156 dolarów, co po ówczesnym kursie dało kwotę 749 zł. Trochę ryzykownie, ale miałem nadzieję, że będzie działać, bo wszyscy tak pisali na necie, a poza tym to sprzęt zrobiony co prawda przez Motorolę, ale software w nim jest prosto od Google.
Link do oficjalnej strony produktu
Link do aukcji, z której kupiłem towar
Można szukać go jeszcze na Amazon i jak jest dostępny to kupić za ok. 100 USD + przesyłka (chyba, że ktoś ma Amazon Prime, to może być bez kosztów wysyłki), ale jeżeli spoza PL, to trzeba będzie doliczyć VAT 23%.
Przesyłka dotarła do mnie po ok 2 tygodniach – szybko, ale do jasnej cholery kosztowała mnie 18.28 USD. Na szczęście towar dotarł w całości, nowiutki, zapakowany.
- kabel jest mocowany na satałę
- wyjście jest tylko USB (brak USB-C)
Być może można zastosować przedłużkę USB oraz przejściówkę USB-C jeżeli ktoś potrzebuje.
Po podłączeniu od razu się sparował z telefonem i… BINGO! wszystko zaczęło od razu działać, jak należy. Android Auto wyświetla się identycznie jak po podłączeniu przez kabel, nie ma żadnych opóźnień, działa błyskawicznie. Samo załadowania adaptera to ok. 10-15 sekund od uruchomienia się systemu. Działa za każdym razem bez najmniejszych problemów. Warto było upolować Motorolę MA1 i cieszyć się bezprzewodowym połączeniem z Android Auto w samochodzie.
Podsumowanie
Być może komuś bez problemu będzie działać Carlinkit 4.0 lub nawet starszy, ale w Dodge Challenger (i pewnie w większości aut z Uconnect) może być problem, dlatego nie ma co ryzykować i lepiej od razu polować na adapter Motorola MA1. Sprawdziłem – działa doskonale i mogę polecić.
-AKATUALIZACJA-
18.02.2022
Zauważyłem pewne pewien problem, o którym wspominał jeden gość na YT. Mówił on, że co jakiś czas Motorola MA1 powoduje usunięcie telefonu z listy sparowanych urządzeń w Uconnect. Chyba mnie to spotkało. Oczywiście wystarczy ponownie sparować urządzenie i jest już OK.
Zauważyłem też drugi problem, jakiś ogólny problem z BT w Uconnect przy mrozach poniżej -8*C. BT nie chce się łączyć z telefonem. Poczekam na odwilż i sprawdzę, czy problem znika, bo mam wrażenie, że to właśnie niska temperatura jest tu przyczyną.
